O WYCIECZCE

Na Krymie spędziliśmy 5 dni. Pogoda w październiku była wymarzona, słonecznie, ciepło. Jest to już po tzw. sezonie, więc jest spokojniej, mniej ludzi.

Z Polski na Ukrainę

Przylecieliśmy do Kijowa, zrobiliśmy rundkę po Kijowie, po kilku godzinach wałęsania się po mieście wróciliśmy na dworzec, żeby pociągiem pojechać prosto na Krym, do jego stolicy Symferopola.

Noclegi

Noclegi mieliśmy w miejscowości Mischor, położonej pomiędzy Jałtą a Ałupką. Było to mieszkanie w bloku, miejscowość stanowiła idealną bazę wypadową dla naszych codziennych wycieczek.

Plan Pobytu

Ze względu na dość ograniczony czas musieliśmy jakoś z głową zaplanować nasz pobyt tak, żeby zobaczyć jak najwięcej, ale też miło spędzić czas i się zrelaksować.

• Pierwszy dzień pobytu na Krymie to zwiedzanie Symferopola, następnie wjazd kolejka na Aj-Petri i kąpiel w Morzu Czarnym.
• Kolejny dzień to Jałta, Jaskółcze Gniazdo, Ałupka.
• Trzeci dzień to wycieczka do Sewastopola.
• Następny dzień był trochę spokojniejszy i przeznaczony na Bałakławę i kąpiel w morzu.
• Dzień piąty to Bakczysaraj i powrót do Sewastopola na pociąg od Odessy.
• Po całym dniu w Odessie wróciliśmy pociągiem do Kijowa.

Tak pokrótce wyglądał plan naszej krótkiej podróży po Krymie.

Autor: Łukasz

Przylot z Polski do Kijowa i pociąg do Symferopola

Kijów

Plac Niepodległości (Majdan), główna aleja – Chreszczatyk, Klasztor Pieczar i Sobór Mądrości Bożej (Sofia Kijowska). Zabytki te zaliczane są do Siedmiu Cudów Ukrainy;

Pierwszy dzień podróży po Krymie

Pierwszy dzień pobytu na Krymie to zwiedzanie Symferopola, następnie wjazd kolejka na Aj-Petri i kąpiel w Morzu Czarnym.

Symferopol

sobór św. Piotra i Pawła, cerkiew seminaryjna Trzech Świętych Hierarchów, Park Salgirka z tzw. dworem Pallasaoraz dom Woroncowa;

Mischor

(nasza baza noclegowa)- Aj-Petri  jeden z najwyższych szczytów Gór Krymskich (1234 m n.p.m.), piękne widoki na wybrzeże Krymu;

Drugi dzień podróży

Kolejny dzień to Jałta, Jaskółcze Gniazdo, Ałupka.

Jałta

słynny kurort krymski;

Jaskółcze Gniazdo

architektoniczny symbol Krymu;

Ałupka

park i pałac Woroncowa;

Trzeci dzień podróży

Trzeci dzień to wycieczka do Sewastopola.

Sewastopol

baza floty Czarnomorskiej, muzeum floty Czarnomorskiej, plac Nachimowa, promenada nadbrzeżna, bulwar Matrosskij (Marynarski), sobór Włodzimierski, plac Uszakowa,
ul. BolszajaMorskaja, Chersonez Taurydzki wpisany na listę UNESCO;

Czwarty dzień podróży

Następny dzień był trochę spokojniejszy i przeznaczony na Bałakławę i kąpiel w morzu.

Bałakława

port otoczony górami, ruiny twierdzy skąd rozciągają się niesamowite widoki;

Piąty dzień podróży : Bakczysaraj

Dzień piąty to Bakczysaraj i powrót do Sewastopola na pociąg od Odessy.

Bakczysaraj

pałac Chanów Krymskich, Wileki Meczet Chan-Dżami, Monastyr Uspieński;

Piąty dzień podróży : Odessa

Odessa

Stara Giełda, Filharmonia Miejska tzw. Nowa Giełda, Pałac Woroncowów, Schody Potiomkinowskie, Teatr Opery i Baletu, Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Odessie, Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Odessie, dworzec kolejowy, dworzec morski.

Po całym dniu w Odessie wróciliśmy pociągiem do Kijowa.

Dobre rady oraz wrażenia z wyjazdu, zaskoczenia, podróżowanie

Jak podróżowaliśmy?

• samolot na trasie Katowice-Kijów, Kijów-Katowice,
• pociągi na trasie: Kijów-Symferopol, Symferopol-Odessa, Odessa-Kijów; podróż pociągami dzięki nieocenionej pomocy portalu „Nieznana Ukraina”
• autobusy, trolejbusy, marszrutki – do poruszania się na Krymie między Symferopolem,     Sewastopolem, Jałtą itd..
• sporadycznie taxi

Co nas zaskoczyło, co nas zdziwiło, co nas zaciekawiło:

• zaskoczyło nas to, że mimo posiadania kart kredytowych nie mogliśmy zarezerwować przez Internet pociągów, żadne z nas nie posiadało karty z koniecznym zabezpieczeniem 3D Secure. Bez pomocy portalu „Nieznana Ukraina” nasz podróż stałaby pod znakiem zapytania.
• pozytywnie zaskoczył nas standard ukraińskich pociągów, podróżowaliśmy wagonem I klasy trasa Kijów-Symferopol, a także tzw. II klasy trasy Symferopol-Odessa i Odessa-Kijów
• nieziemskie widoki, prześliczna przyroda, niestety często przysłonięta koszmarną zabudową,
• wszechobecny bałagan, wałęsające się szczególnie w tych mniejszych miastach tabuny kotów i psów,
• zaciekawił nas całkowity brak jakiegokolwiek oznakowania tzw. atrakcji turystycznych, bez pomocy miejscowych ciężko gdziekolwiek dotrzeć,
• zdziwiło nas, to że w autobusach są miejsca numerowane, jednak kierowca po opuszczeniu dworca zatrzymuje się w bocznej uliczce i zabiera kolejnych podróżnych,
• szkoda, że mało ogólnodostępnych plaż,
• zaskoczył nas – wbrew powszechnej opinii – dobry stan głównych dróg.

TAGI ARTYKUŁU

Krym, podróż