Ogromne wyrobisko siarki, będące nieczynną kopalnią odkrywkową pokładów siarki rodzimej w okolicach Jaworowa  w obwodzie lwowskim na Zachodniej Ukrainie, jest analogiem odkrywkowej kopalni siarki w okolicach Tarnobrzega w Polsce.

Duże jeziora w Polsce i na Ukrainie powstałe w skutek zalania wyrobiska (kopalni odkrywkowej), posiadają podobną historię. W czasach ZSRR silnie inwestowano w wydobycie tego pierwiastka, lecz po upadku „Czerwonego Imperium”, zapotrzebowanie na ten surowiec spadło, przemysł chemiczny praktycznie zatrzymał się. Władzę centralne zaniechały wydobycie oraz odpompowywanie wody, co zaowocowało naturalnym wypełnieniem wyrobiska wodą gruntową oraz deszczową.

Na dzień dzisiejszy kopalnia siarki jest nazywana „Morzem”, ponieważ kolosalne rozmiary jeziora, pozwalają na tworzenie się silnych fal na wodzie nadmuchiwanych wiatrem, a także występowaniem piaszczystych plaży. Jezioro jest zarybione oraz intensywnie wykorzystywane w celach rekreacyjnych przez lokalną ludność. Jest to „dzikie” lokalne kąpielisko, miejsce na biwak, grill, a także Raj dla miłośników wędkarstwa. Brak jest infrastruktury turystycznej oraz towarzyszącej.

Dla osób miłujących radziecką „Gigantomanię”, nieodmiennie trzeba odwiedzić „Żelaznego potwora”, nazywanego coraz częściej „Transformerem” – ogromną koparkę, maszynę, która służyła wydobywaniu siarki w wyrobisku. Takiego kolosa nieczęsto da się zobaczyć !

Dojazd do jeziora nie jest trudny. Należy dojechać do Jaworowa autobusem lub busem ze Lwowa, a następnie lokalnymi podmiejskimi busami. Na miejscu istnieje możliwość zorganizowania obozu namiotowego oraz dokonania zakupów prowiantu w lokalnych wiejskich sklepikach. Na turystów czeka ciepła woda w okresie letnim, wielkie łąki, długie piaszczyste plaże oraz niezapomniane widoki.

TAGI ARTYKUŁU

biwak, Jaworów, jezioro, kopalnia siarki, made in USSR, plaża, ZSRR